Aktualności

Współpraca – gwarancją rozowju

Mieszkańcy pytają – Prezydent odpowiada

Panie Prezydencie za Panem ponad miesiąc urzędowania. Jaki jest ten początek kadencji?

Początek jest dość trudny, ale sporo rzeczy udało się już wykonać. To rozpoczęcie pewnego głębszego procesu, który ma jedno zadanie – zabezpieczyć mieszkańców Ostrowca Świętokrzyskiego w dobrą jakość usług, świadczonych przez gminę i podległe jej instytucje.

Podczas kampanii wyborczej wiele mówił Pan o rozwoju gospodarki w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Na pewno priorytetem jest rozwój przedsiębiorczości. Chciałbym zdywersyfikować w Ostrowcu Świętokrzyskim sytuację pod kątem miejsc pracy. Dziś, tak jak przez lata, Ostrowiec opiera się na jednym bardzo dużym zakładzie – kiedyś Hucie Ostrowiec, obecnie Celsa Huta Ostrowiec. Cieszymy się, że mamy dużego hiszpańskiego inwestora. Zależy mi, aby w naszym mieście powstało kilka mniejszych produkcyjnych zakładów pracy. Miałyby one „napędzić” handel i usługi oraz przyczynić się do powstania nowych miejsc pracy. Jesteśmy drugim miastem w województwie, ale tak jak i Kielce, tracimy na demografii. Niestety zmniejszająca się liczba mieszkańców to zjawisko dotykające wielu polskich ośrodków. Stawiam jednak stanowczo tezę, że życie w takim mieście jak Ostrowiec Świętokrzyski ma swoje plusy. Nasze miasto jest przyjazne, zielone, bezpieczne do funkcjonowania. Wiadomo, zawsze może być lepiej. Stąd moje działania będą ukierunkowane w tę właśnie stronę.

Samorządy próbują na różne sposoby przyciągnąć inwestorów. Niektórzy tworzą tereny inwestycyjne, inni proponują ulgi podatkowe. Wszystkie zabiegi mają jeden cel – tworzenie miejsc pracy. Pana zdaniem, jaki kierunek jest najbardziej właściwy?

Każdy z tych kierunków jest dobry w zależności od potrzeb. Jestem mocno otwarty na nowe miejsca pracy i nowe inwestycje. Uważam, że miasto będzie elastyczne. Możemy pomóc w kwestiach podatkowych, przy założeniu, że jest to zgodne z literą prawa. Równie dobrze możemy wesprzeć rozbudowę szeroko rozumianej infrastruktury. Tu jest łatwiej i szybciej. Miasto dysponuje przecież terenami, dysponuje możliwościami. Mamy spółkę Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, która realizuje zadania związane z budową ulic, Miejskie Wodociągi i Kanalizację oraz Miejską Energetyką Cieplną, które to podmioty zabezpieczają dostęp do podstawowych mediów.

Starachowice mają Strefę Ekonomiczną. Nie ma Pan wrażenia, że jest konkurencja między miastami? Czy Starachowice poprzez SE mogą być bardziej atrakcyjne dla przedsiębiorców niż Ostrowiec Świętokrzyski?

Nie mam takiego wrażenia. Każde z tych miast ma swój potencjał. Starachowice też są mocno osadzone na jednym zakładzie. Jeżeli jest dobra koniunktura na jego wyroby, to wszystko się układa dobrze. Ale trzeba myśleć w dłuższej perspektywie i mieć możliwość zabezpieczenia się przed ewentualnymi kryzysowymi sytuacjami. Dlatego, jak wspomniałem chciałbym, aby w Ostrowcu powstało kilka zakładów produkcyjnych, w różnych branżach. I tu już mamy bardzo pozytywne przykłady. W naszej podstrefie Ostrowiec, na naszych terenach poprzemysłowych, powstają już takie firmy. Mam tu na myśli chociażby firmę WEISS, producenta kotłów przemysłowych i urządzeń do wytwarzania biomasy. Wspomnę tu też firmę KRAM Polska, producenta opakowań papierowych. Tu jestem już po rozmowach z właścicielem, być może będzie dalsza rozbudowa. To pokazuje możliwości, jakie są w naszym mieście. Myślę, że powodów do zadowolenia będzie więcej. Nadmienię, że w ubiegłym tygodniu spotkałem się już z prezydentami „Trójmiasta nad Kamienną”. Jestem zwolennikiem współpracy, która jest nam bardzo potrzebna.